Dla niektórych dzisiaj to koniec roku szkolnego i początek upragnionych wakacji. My już na urlopie byliśmy, a Zosia ma z niego pełno pamiątek pod postacią zdjęć.
Bo dzisiaj rzecz będzie o Zosi – podróżniku doskonałym, który świetnie zniósł podróż najpierw pociągiem, później samolotem. W pociągu było dużo rysowania, a w samolocie za to dużo spania. Zosia, która od razu aklimatyzuje się do nowych warunków mieszkania, spania i innych przyziemnych rzeczy. Zosia, która uwielbia włoskie jedzenie i nie może oprzeć się prawdziwej pizzy. W końcu pożeracz lodów, które są nagrodą za grzeczne zwiedzanie i nie marudzenie. No kto by pomyślał, że będzie tak fajnie?