Pierwsze ciepłe dni wiosny spędziliśmy snując się od plaży do plaży, nadrabiając zaległości z zimy. Naładowani pozytywną energią, witaminą D, ale co niektórzy chorzy (mówię tutaj o najmłodszym członku naszej rodzinki), wkraczamy w intensywny kwiecień.
P.S. już bliżej niż dalej do lata 😀