Tydzień temu o tej porze przechadzaliśmy się uliczkami Kreuzbergu.
Tydzień temu mniej więcej o tej samej porze piliśmy kawę w Five Elephant – chyba najlepszej kawiarni w jakiej byliśmy w życiu! Uwielbiam, no mówię Wam, uwielbiam!
Tydzień temu o tej samej porze mieszkaliśmy przez chwilę jak prawdziwi Berlińczycy na Kreuzbergu – dzielnicy Berlina, w której czuliśmy się świetnie! Wynajęliśmy sobie studio w starej, prawdziwie niemieckiej kamienicy z widokiem na wewnętrzny dziedziniec gdzie stało z 40 rowerów, pod domem znajdował się bio-market a także bary, liczne kawiarnie i lokale z kuchnią z całego świata.
Na dobrego burgera wpadnijcie do sławnego Burgermeistera – warto postać po niego w kolejce!
Będąc w Berlinie koniecznie idźcie na koncert oraz w miarę możliwości na imprezę – tak się dobrze złożyło, że w dniu moich 30tych urodzin w Musik & Frieden występował jeden z moich ulubionych islandzkich zespołów Vok, natomiast dzień później nie mogliśmy odpuścić wypadu do Tresora na dobre berlińskie techno 🙂
Idealnie oddany klimat miejsca ? aż mam ochotę tam wrócić! A five elephant to wspaniały lokal ?
Dzięki! A Berlin to teraz moja ulubiona stolica w Europie 😀