Czekamy na gruszkę. . . . . . . . . . . . .
…. tata obiera…..
…. jest i ona! pycha!
Że owoce są zdrowe to wszyscy wiedzą i chyba nikt nie będzie się ze mną kłócił. Nawet Zosia to wie. A powyżej dowód, że nie ściemniam – wystarczy spojrzeć na minę Zosi 🙂